firma rekrutacyjna

Przez rok nie robiłam nic konkretnego. Pracowałam, ale to nie był szczyt moich marzeń. Do tej pracy zatrudniła mnie agencja pracy tymczasowej. Potem szefostwo zrezygnowało z agencji i została u nich szczuta wizją umowy o pracę. To się jednak nie wydarzyło i do teraz siedzę tam na umowie tymczasowej na zlecenie.

Firma rekrutacyjna ogłosiła nabór

firma rekrutacyjnaChyba nie muszę mówić co to za typ umowy, wszyscy oprócz pracodawców unikają jej jak ognia dlatego nie podobało mi się, że jestem w takiej sytuacji już tyle czasu. Ostatnio odważyłam się i podniosłam swoje kwalifikacje, zaczęłam wysyłać CV wszędzie gdzie się dało. Skończyłam studia, porobiłam kursy, generalnie znam trzy języki w tym jeden na poziomie zaawansowanym. Myślałam, że łatwiej mi będzie znaleźć pracę, tak się jednak nie stało. Pewna profesjonalna firma rekrutacyjna ogłosiła nabór do jednej z większych korporacji w naszym mieście. Obowiązuje w niej outsourcing pracowniczy. Miałabym tam siedzieć na słuchawce i rozmawiać z ludźmi w obcych językach, Tłumaczyć im obsługę kas fiskalnych, naprawiać z nimi błędy przez telefon. Taki outsourcing kadrowo-płacowy jest ostatnio modny w Polsce i na świecie. Stwierdziłam, że może spróbuję. Niektórzy byli bardzo zadowoleni, a niektórzy odradzali mi zupełnie pracy w tym miejscu. Twierdzili, że to wyzysk, że mam za wysokie kwalifikacje na tamte progi i, że mimo, że zgodziłam się na te pracę powinnam w między czasie szukać innej. Nie wiedziałam sama co robić, ale kiedy pracodawca przedstawił mi ofertę w komplecie to zgodziłam się bez namysłu. To za sprawą pakietu medycznego. Na prawdę w moim przypadku jest to opłacalne bo ja pół wypłaty przeznaczam na chore zęby. Od małego mam z nimi problem. Co chwilę jakieś niefajne akcje z tymi zębami. W zeszłym roku cztery razy byłam na pogotowiu.

Raz po zatruciu zęba o mało co nie zeszłam z tego świata. Dlatego bez namysłu zgodziłam się na tą pracę i nie będę narzekać ani wybrzydzać tylko przyjmę tę ofertę, przecież to ja najlepiej wiem co mi się opłaca, a co się nie opłaca. Myślę, że to dobra decyzja.