Choć jeszcze parę lat temu zakupy w lumpeksie kojarzyły się z kiczem i nie były powodem do dumy, to teraz jest to trend promowany przez wiele popularnych blogerek i influencerek. Buszowanie wśród stert ubrań za grosze może przynieść nieoczekiwane rezultaty i pozwolić na stylizację, której inni mogliby nam pozazdrościć.
Jak kupować w second handach?
Jeśli marzą nam się unikatowe ubrania, na które nie możemy sobie pozwolić w designerskich butikach projektantów, warto skierować się ku sklepom z odzieżą używaną. Kupując z nich przede wszystkim zyskujemy pewność, że nasza stylizacja będzie nie do podrobienia i nie spotkamy na ulicy co drugiej osoby w podobnych ubraniach. Jednak zanim wybierzemy się do lumpeksu, należy pamiętać o kilku ważnych zasadach. Przede wszystkim należy zagospodarować czas, bowiem nieskategoryzowane sterty ubrań wymagają dokładnego obejrzenia i selekcji. Ponadto, trzeba znaleźć odpowiedni sklep i pójść do niego w odpowiednim dniu, którym jest dostawa. Jeśli jest ona w poniedziałki, a my dotrzemy do sklepu w niedzielę, to prawdopodobnie niczego ciekawego tam nie znajdziemy. Kolejna kwestia to cel – nie warto wybierać się po konkretny produkt, na przykład zieloną koszulę w kratę, bo szanse na znalezienie są marne. Należy wybrać się po fajne, podobające się nam ciuchy i takich właśnie szukać na wieszakach w wybranym lumpeksie.
Zdecydowanie się na zakupy w lumpeksie może okazać się strzałem w dziesiątkę dla osób, które cenią sobie unikatowy i niespotykany wygląd. Warto wcześniej zapoznać się z kilkoma zasadami panującymi w second handach, aby niepotrzebnie się nie zrazić. Jest to obecnie trend, do którego zachęcają liczne internetowe celebrytki, a więc na pewno nie jest to już, jakby się mogło wydawać, powód do wstydu.